Przygoda życia.
Każdy z managerów, ma swoje cele w ht. Ja spełniałem się jako prezes klubu, doradzałem innym (np. ZAGLEBIAK), pisałem dla Goal Hattrick czy organizowałem turnieje. Zawsze jednak ciągnęło mnie w stronę reprezentacji narodowych. To tam można sprawdzić swoje umiejętności, na tle najlepszych drużyn globu, a same Mistrzostwa Świata to już Mount Everest hattrickowych wyzwań. Wiadomo jednak, aby myśleć o stanowisku selekcjonera, warto doszlifować się w sztabie kadry. I ja również poszedłem tą drogą !! Na początku 2014 roku w Ugandzie za kadencji emsiego zostałem skautem skrzydłowych i zacząłem wyławiać najzdolniejszych bocznych pomocników z tamtego regionu. Było to jednak dopiero przetarcie, przed prawdziwymi wyzwaniami.
Kilka miesięcy później, zacząłem intensywnie interesować się federacją Kamerunu. Śledziłem tamtejszą kadrę, ligi, piłkarzy i prowadziłem żywe dyskusje z tamtejszymi managerami. Każdy miał inny pogląd na reprezentację, ale kameruńska społeczność po rozmowach ze mną zaczynała widzieć światełko w tunelu. Miałem bardzo dobry plan na kadrę, chciałem ją uzdrowić od samego wnętrza, dać tej reprezentacji duszę.
W końcu nadeszły upragnionego wybory, do których wstawiłem się jako jeden z pierwszych, zaprezentowałem swoje hattrickowe CV i przedstawiłem swój pomysł na reprezentację. Kamerun docenił moją wizję, oddając 60% (!!) głosów na moją kandydaturę. Było to zdecydowane zwycięstwo polaka na kameruńskiej ziemi. Myślę, że to był znak, także na przyszłość, że kameruńscy prezesi chcą poważnych zmian w swojej reprezentacji. Od razu zacząłem kompletować sztab i kłaść podwaliny pod przyszłego uczestnika światowego czempionatu.
Praca z reprezentacją to wielkie poświęcenie, ale także wyróżnienie. Ta praca została zauważona i potem objąłem funkcję managera i skauta w reprezentacji Ugandy, którą prowadził inny polak Kocham. Kamerun zawsze będę wspominał pozytywnie, bo było to doświadczenie na całe życie. Nie ukrywam, że smak bycia selekcjonerem jest bardzo uzależniający i każdy chce być nim ponownie. Dla mnie to była przygoda życia.
|