W siódmym meczu kwalifikacyjnym do tunezyjskiego mundialu nasze orły grały z Italią na wyjeździe. Jack Zachariassen został wyznaczony jako sędzia główny, jego asystenci to León Muñoz oraz Teofil Szuścik. Przed meczem atmosfera była bardzo ciekawa. W wypadku triumfu ekipy Alelela,Polacy mieli szansę odskoczyć na dobre reszcie stawki. Wszyscy wiedzieli, że obie ekipy to faworyci grupy eliminacyjnej. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Amilcare Vuolo był sam na sam z bramkarzem. Na szczęście dla nas bramka nie padła. Pierwsi gola zdobyli goście. Do siatki Włochów trafił Artur Rólka w minucie 29. Zawodnik Polska, Hubert Niezgoda z zaskoczeniem przyjął decyzję o zmianie. Od 29 minuty zastąpił go Mateusz Gruchała. Wyraźnie zadowolona z wyniku, drużyna Polska zmodyfikowała lekko swoją taktykę w 29 minucie. 30 minuta spotkania. Roman Koczaj wszedł pięknym wślizgiem pod nogi przeciwnika! Tylko nie trafił w piłkę. Żółta kartka dla zawodnika Polska. Trener zespołu Italia był zmuszony dokonać zmiany, gdyż w wyniku faulu Antonio 'Testina' Sostegni nie mógł kontynuować gry. W jego miejsce wbiegł na murawę Massimiliano Viadana. Wynik do przerwy: 0-1. Posiadanie piłki było na korzyść Italii- 58%. W drugie połowie Włosi się zmotywowali i już w 47' Titini doprowadził do remisu. W 69 minucie Gianfranco 'Micio' Micino, po indywidualnej akcji, wbiegł z prawego skrzydła w pole karne i przelobował bramkarza. Roman Koczaj został przywołany do bocznej linii w 70 minucie. Zamiast niego na boisko wbiegł Krystian Mokrzycki. Chwilę później, kombinacyjne rozegranie w środku pola zaowocowało zmianą wyniku na korzyść drużyny Italia. Nowy rezultat: 3-1, a strzelcem bramki Renato Titini. W 77 minucie zmiana w drużynie Polska. Boisko opuścił Przemysław Osipiuk, a w jego miejsce pojawił się Grzegorz 'Gregory' Barłoga. Po akcji prawym skrzydłem Arkadiusz 'Giba' Gibaszek był o włos od zdobycia bramki w 80 minucie spotkania, ale Gennaro Steffan czubkami palców wybił piłkę zmierzającą w okienko bramki. Po chwili zawodnik drużyny Polska, Zbigniew Kliński, bez wysiłku poprawił wynik na 3-2 po nieporozumieniu środkowych defensorów rywali. Massimiliano Manduchi posłał potężną bombę z lewej strony, jednak Roman Jarski popisał się wyśmienitą robinsonadą w 84 minucie, podtrzymując szanse gości w tym meczu. Wszyscy liczyli, że strzelimy jeszcze gola na wagę remisu, niestety mecz zakończył się wynikiem 3-2 dla gospodarzy. 55% do 45% dla Włochów tak wyglądała statystyka posiadania piłki.
Kilka słów powiedział po meczu z Włochami selekcjoner naszej kadry Alelela:
Co możesz powiedzieć o meczu z Włochami? -Miałem dobre przeczucia przed meczem co do wyniku. Jak niespodziewanie
strzeliliśmy gola środkiem, liczyłem, że może uda się dowieźć remis.
Niestety.
To była twoja pierwsza porażka w meczu eliminacyjnym na stanowisku
selekcjonera. Jak to przeżyłeś? Czy może spodziewałeś się tego? -Grając z Włochami na wyjeździe i przy słabszym morale ciężko było
powalczyć. Do tego kolejny raz rywal zagrał przeciwko nam normala.
Przypuszczam, że obojętnie jakbyśmy się nie ustawili skończyłoby się tak
samo. Szkoda, że nam trochę bardziej szczęście nie dopisało, ale wynik
sprawiedliwy.
Wydaje się że ta porażka nie będzie miała dużego wpływu na awans bo wchodzą 2 drużyny. Będziemy walczyć z innymi ekipami. -Porażka szans na awans oczywiście znacząco nie zmniejsza. Szkoda, że nie
graliśmy u siebie, bo można było powalczyć o zwycięstwo, które dawało
praktycznie awans. Teraz Włosi mogą sobie już spać spokojnie, a my
musimy uważać by nie popełnić błędu w meczach z teoretycznie słabszymi
rywalami.
Tabela 13 grupy kwalifikacyjnej
M
GZ
GS
RB
Pkt
1
Włochy
7
30
6
24
21
2
Polska
7
27
8
19
16
3
Białoruś
7
25
10
15
13
4
Łotwa
7
18
7
11
13
5
Angola
7
19
16
3
8
6
Dominikana
7
23
16
7
7
7
Uzbekistan
7
5
35
-30
3
8
Nikaragua
7
2
51
-49
0
Po 7 kolejkach tabela się krystalizuje. Jednak walka o najważniejsze miejsca będzie trwała do ostatniej kolejki. Włochy i Polska to zdecydowani faworyci grupy i chyba tak powinna skończyć się ta batalia o mundial w Tunezji. Ciekawostką powinno być tylko kolejność. Jednak dopóki piłka w grze itd. więc Białoruś i Łotwa walczyć będą do końca. Reszta ekip raczej gra o jakąś niespodziankę w pojedynczym meczu. W najbliższej kolejce nasze Orły powinny mieć 3 oczka więcej. Walka na pewno będzie ciekawa, ale jeżeli ekipa Alelela nie pojechała by na MŚ to była by to jakaś nieprawdopodobna wpadka. Kibicujemy jednak Polakom i liczymy, że kolejne spotkania wygrają.
![](<a href="http://www.losblancos.pl" target="_blank"><img src="http://losblancos.pl/buttony_lb/los6.gif.jpg" alt="Real Madryt )
