Główna
Mój profil

Wylogowanie

Czwartek, 28-03-2024, 19:49
Witaj Gość | RSS




Menu witryny
Formularz logowania
Kategorie sekcji
Reprezentacja [24]
Reprezentacja U20 [18]
Ekstraklasa [10]
Puchar Polski [2]
Hattrick Masters [6]
Wywiady [69]
Magazyn Corner [4]
"Sokole Oko" [2]
Inne [41]
Przyjaciele witryny
  • http://oi67.tinypic.com/xpcx90.jpg

  • Mini-czat
    Statystyki

    Ogółem online: 1
    Gości: 1
    Użytkowników: 0
    Wyszukiwanie
    Archiwum wpisów

  • Załóż darmową stronę
  • Darmowe gry online
  • Wszystkie znaczniki HTML

  • Główna » Artykuły » Wywiady

    Wywiad z quzdlik

    " Czy ten wywiad ma być testem..." czyli wywiad z quzdlikiem

     

     

    1. Witaj quzdlik, takie standardowe pytanie na początek, jak zaczęła się twoja przygoda z hattrickiem ?

    Przez lata byłem uczestnikiem innej "zabawy" internetowej, która jednak zaczęła trochę podupadać. Podobnie jak Hattrick, miała swój gorszy czas. Funkcjonalności, wsparcie... wszystko zaczęło powoli umierać śmiercią naturalną. Szczęśliwie HT w takiej sytuacji podjął zintensyfikowane kroki w kierunku ratowania sytuacji i jest wielka nadzieja, że negatywny trend ("exodus") zostanie trwale odwrócony. Mało komu się to jednak udaje.
    W tej sytuacji postanowiliśmy z moim dobrym kumplem poszukać alternatywy, a jako że interesujemy się piłką nożną i mamy sentyment do gier typu "Liga Polska Manager" - trafiliśmy na Hattricka. Znajomy - niestety - oczywiście już dawno stąd zniknął. Po pierwszym zachwycie słomiany zapał zaczął stopniowo wygasać. Ja natomiast zaawsze wszystko robię albo na 200%, albo wcale. I jak widać - jestem tu nadal.

    2. Co Cię w obecnym hattricku najbardziej cieszy, a co najbardziej drażni ?

    W obecnym Hattrick'u, a właściwie w całej idei HT najbardziej podoba mi się fakt, iż prędzej czy później każdy gracz jest w stanie wejść na sam szczyt. Piłkarze się starzeją, odchodzą na emerytury - trzeba mieć długofalowy plan zarządzania klubem. W wielu innych grach przeglądarkowych lepszy jest ten, kto po prostu wcześniej zaczął (pod warunkiem, że systematycznie wraca do swojej gry). To zabija ducha rywalizacji, czego nie można odmówić Hattrick'owi.

    Najbardziej drażni mnie kształt forum. Wiele razy szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i zdecydowana większość wątków jest zamykana przez moderatorów z odesłaniem "Zapraszam do wątku... [link do wątku, który obecnie jest otwarty]". Z tym, że takich wątków jest już wiele, niemal wszystkie spuchnięte do 1000 postów, a zatem trzeba pytać o to samo po raz kolejny i kolejny...

    3.Na forum nie jesteś trochę traktowany jak "wariat" po pamiętnych wyborach ?

    Dziękuję za komplement.

    4. Nie ma za co, coś wiem na ten temat ;). Opowiesz coś o tamtym czasie, dlaczego zdecydowałeś się kandydować ?

    Nie chcę na ten temat zbyt wiele mówić, żeby nie dawać pożywki trollom. W zupełności wystarczy mi, że udowodniłem, iż przy odrobinie zaangażowania i przy naprawdę niewielkim nakładzie sił można wykręcić tak dobry wynik. Może to zabrzmi nieco zarozumiale, ale jestem bliski przekonania, że gdybym się spiął to następne wybory udałoby się wygrać. Niestety w ostatnim czasie nie mam dla Hattrick'a tyle czasu, ile chciałbym mieć, a uważam, że reprezentacją powinien kierować ktoś, kto żyje tą grą non stop. Startować dla samego startu albo dla udowadniania komukogolwiek czegokolwiek byłoby słabe. W tej sytuacji zdecydowanie wolę poświęcić się czerpaniu radości z gry oraz umilaniu jej innym, co sprzyja częstemu i regularnemu powracaniu do Hattrick'a pozostałym graczom - moim Ligowcom, Znajomym itd.

    5. Myślisz, że dałbyś sobie radę za sterami reprezentacji ?


    Nie ma recepty na sukces. Można tylko teoretyzować i mówić o większym lub mniejszym prawdopodobieństwie, że taki czy inny gracz będzie dobrze prowadził reprezentację. Podobnie jak w rzeczywistości - czy ktoś by obstawiał, że Grecja wygra Euro 2004? Albo - ostatnio - Portugalia Euro 2016? Jasne, Portugalia to nie są "ogóry". Jeśli mnie pamięć nie myli to nawet przed mistrzostwami byli w 10 najlepszych drużyn wg rankingu FIFA, ale patrząc jak grali od początku turnieju trzeba przyznać, że faworytami nie byli. Chyba przez 5 pierwszych meczów nie wygrali nawet meczu w regulaminowym czasie gry, a mimo to sięgnęli po trofeum. Jasne, Hattrick jest bardziej "statystyczny". Zdarzają się niespodzianki, ba, dużo niespodzianek. Dlatego wątki pt. "dlaczego nie wygrałem?" puchną w nieskończoność jeden za drugim i nie wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć. Można też "na farcie" wygrać jeden czy drugi mecz, ale raczej trudno byłoby to powtarzać w skali całego turnieju czy całego sezonu. Zresztą... czy po trenerze Fornaliku ktoś wróżył sukces Nawałce? Pamiętacie te głosy wołające o zagranicznego trenera? Gdyby przed zatrudnieniem Nawałki było do wyboru: Nawałka czy Mourinho to za kim byście głosowali? A jednak czy Mourinho zagwarantowałby nam większy sukces? Można tylko gdybać. Tego się nigdy nie dowiemy, podobnie jak ze mną w roli selekcjonera. Najbardziej interesujący jest fakt, że w HT gra mnóstwo Polaków. Jesteśmy w czołówce. "Mamy w czym wybierać" wśród piłkarzy, selekcjonerów, graczy... A jednak sukcesy są chyba niewspółmierne do oczekiwań. Zawsze jest jakieś "ale", zawsze są wymówki. Trochę Polacy w HT przypominają mi Anglię, która żyje swoim sukcesem z 1966 r. Zawsze są groźni, zawsze mają ambitne cele, zawsze mają ambitne plany i zawsze coś stanęło na przeszkodzie. Ja nie jestem gwarantem sukcesu, ale jak widać nikt nim nie był z tą różnicą, że jeden ma dobrą wymówkę, a drugi kiepską albo wcale.

    6. To prawda, ostatni selekcjonerzy jeszcze przed rozpoczęciem eliminacji, już zaczynali się usprawiedliwiać, ale może ten tekst "nie ma już słabych zespołów" jest prawdziwy ?

    Zamiast cytować słowa, że obecnie "nie ma już słabych zespołów" wolę je parafrazować na "obecnie nie ma już silnych zespołów". Zarówno w Hattrick'u, jak i w "realu". Taka sytuacja jak ma miejsce we Francji, gdzie PSG zdobywa mistrzostwo na wiele kolejek przed końcem to ogromna rzadkość. Nawet Bayern nie zdominował Bundesligi tak jak miało to miejsce we wcześniejszych latach. Moim zdaniem to dobrze - jest ciekawiej i dochodzi do takich sytuacji jak w Anglii z Leicester, choć każdy oczywiście by wolał, aby jego ukochany klub - czy to w HT, czy w "realu" - zdominował każde możliwe rozgrywki. Ale na tym polega piękno sportu, że nie zawsze wygrywa faworyt i dlatego wszyscy kochamy piłkę nożną, bo nie jest ani oczywista, ani przewidywalna.

    7. Co sądzisz o obecnych kadrach ?

    Znacznie poniżej oczekiwań i po raz kolejny odniosę się do rzeczywistości, żeby tym, którzy nie poruszają się płynnie w hattrickowych realiach było łatwiej - Walia, Islandia czy nawet Polska osiągnęły na Euro 2016 wyniki ponad normę, więc ich kibice na ogół są zadowoleni (choć wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i my, Polacy, chcieliśmy finału, bo karne z Portugalią to loteria, a Walię wciągnęlibyśmy nosem na śniadanie). Natomiast ekipa jak Niemcy albo Francja jako gospodarz? Inny wynik niż mistrzostwo zawsze jest porażką. Polska w Hattrick'u ma taki sam potencjał jak wspomniane Niemcy czy Francja. Mierzymy wysoko i mamy wysokie oczekiwania. Co więcej, nie są one bezpodstawne. Sukcesy teoretycznie jakieś tam są, ale to na zasadzie "lepiej odpaść później niż wcześniej". Prawdziwego sukcesu pisanego przez duże "S" nadal brak. A jedno jedyne mistrzostwo, które udało nam się osiągnąć w seniorach jest dla mnie idealnym przeszczepieniem sytuacji Anglii z "reala" - zawsze groźni, zawsze mocni i zawsze żyjący sukcesem sprzed lat (Anglia 1966 r.). I zawsze bezradni.

    8. To co miał star-ter, że zadziałało za jego kadencji ?


    Czy ten wywiad ma być testem czy kiedykolwiek nadawałem się na selekcjonera? Czuję się jak na egzaminie z wiedzy o HT. Historie HT-owców, którzy pamiętają najstarsze wątki to farsa. Nie skupiajmy się na historii tylko działajmy teraz. To tak jakby rozpamiętywać półfinał z Niemcami na wodzie. Liczy się tu i teraz, a nie statystyka z Wikipedii. Co miał? Nie miażdzyliśmy wszystkich 10-0 jak botów. Umiejętności, szczęście, timing - wszystko zazębiło się wtedy kiedy trzeba. Podobnie jak z formą, która jest najbardziej potrzebna na mistrzowski turniej lub decydującą fazę eliminacji.

    9. Narzekasz na obecnych ludzi, którzy rządzą kadrą, więc pytam, co miałbyś ty do zaoferowania reprezentacji ?

    Narzekam, bo jeśli nie ma wyników, a są moją reprezentacją to mam prawo być niezadowolony. Dziwne byłoby, gdybym jako Polak prowadzący drużynę w HT z Polski był oburzony na sposób prowadzenia reprezentacji - dajmy na to - Brunei. Podobnie jest w rzeczywistości. To, że nie masz ani Ty, ani ja licencji trenera i nie możesz objąć sterów reprezentacji Polski, nie oznacza, że nie emocjonujesz się ich wynikami i nie oczekujesz jak najlepszej gry. Obecnie nie jestem kandydatem na selekcjonera, dlatego nie odpowiem na pytanie co mam do zaoferowania. Gdybym chciał coś zaoferować, przedstawiłbym swoją kandydaturę. Obszernie na tego typu pytania odpowiadałem kandydując na selekcjonera iks miesięcy temu.

    10. A będziesz jeszcze kandydować ?

    "Tylko krowa nie zmienia zdania". Nie zamierzam, ale nie mogę tego definitywnie wykluczyć. Jak to w życiu... ludzie często zarzekają się, że pewnych rzeczy by nigdy nie zrobili, a to zwykle tylko kwestia ceny...

    11. Z wyników klubowych jesteś zadowolony ?

    Jestem zadowolony, bo widzę postęp, choć zawsze jestem nienasycony. Nie wiem co musiałoby się stać, żeby uznał, że "przeszedłem Hattrick'a". Wygrać Ekstraklasę? Pewnie mało, bo przydałoby się wygrać HT Masters. Wygrać HT Masters? Też mało, bo "ktoś" już wygrał. A więc najlepiej byłoby obronić tytuł. I śrubować rekord. Ale to oczywiście w kontekście gry w VI lidze śmieszne.
    Generalnie jestem zadowolony, bo progres jest i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Stan konta rośnie, wartość drużyny też, TSI również. W tym sezonie grałem w Pucharze Polski dłużej niż kiedykolwiek. I tak krótko, ale uwzględniając, że priorytetem jest jednak liga + fakt, że PIC-owałem to nie ma tragedii. W lidze na półmetku sezonu zająłem bezpieczne, czwarte miejsce, niezagrożone nawet barażem o utrzymanie. Jeśli mnie pamięć nie myli to nigdy nie byłem tak wysoko na tym etapie rozgrywek. Oczywiście nie łudzę się i o mistrzostwo nie walczę, ale gram w jednej z najmocniejszych VI lig. Poprzednio grałem w lidze, która aktualnie jest na 17 miejscu z 1024 lig. Obecnie gram w takiej, która jest na 34 miejscu/1024. Gdybym grał w gorszej lidze, chociażby będącej gdzieś w połowie stawki (np. okolice 500-600 miejsca), że o tych słabszych nie wspomnę - myślę, że mógłbym się pokusić o mistrzostwo. Ale wolę przegrywać z klasowymi drużynami i uczyć się tej gry jak najlepiej niż klepać sparingi z ogórkami. To na pewno pozwoli mi być lepszym graczem i zaprocentuje w przyszłości, także nie narzekam na siłę ligi.
    Ponadto świetnie się bawię w zbieranie flag. Również postawiłem sobie wysoko poprzeczkę i postanowiłem zacząć je zbierać zaczynając od najtrudniejszych. To świetne urozmaicenie kwestii sparingów. Naprawdę serdeczne gratulacje dla pomysłodawcy. To jest coś, co "każe" graczowi wracać na Hattrick'a i pasjonować się grą, bo ma cel, który musi zrealizować. Ale działa to tylko w przypadku tych, którzy się naprawdę angażują, a nie mają tylko słomiany zapał.
    Oczywiście nie mogę być w pełni zadowolony z tego, że w dwóch poprzednich sezonach grałem baraż o utrzymanie (który zawsze wygrywałem wysoko - 6-1 oraz 7-1), ale widzę, że drużyna się rozwija. To tak jakby w Termalice mieli pretensje, że drużyna nie zdobyła mistrzostwa. Albo w beniaminku - Arce. Wygrali 3-0 z Wisłą tydzień temu, wygrali z Ruchem 3-0, są na podium. Może mistrzostwa nie zdobędą, ale zaczęli sezon z wynikami ponad normę i dobrze, że drużyna się rozwija, za czym idą wyniki. To samo jest ze mną. Gdybym grał w "ogórkowej" lidze może i bym wszedł do V ligi. Ale wszystko w swoim czasie. Widzę lepszą i ciekawszą grę, koledzy z wyższych lig również. Wszystko zmierza w dobrym kierunku i oby tak dalej. Ba, oby jeszcze lepiej, bo choć czasami wydaje mi się, że niczego nowego już w tej grze nie odkryję to co sezon jednak dowiaduję się czegoś, na co nie zwracałem uwagi. Mam nadzieję, że poszerzanie horyzontów w zakresie hattrick'owej wiedzy spotęguje pozytywny efekt w przyszłości.


    12. Masz jakichś swoich mistrzów/ nauczycieli tej gry, chciałbyś kogoś pozdrowić ?

    Szczególnie chciałbym wyróżnić trio: Zdrojek ((2585174), preiss ((3716818)) oraz slawekns, którego już z nami tutaj nie ma. Ostatni pomógł mi stawiać pierwsze kroki w tej grze, natomiast Zdrojek i preiss do dziś służą radą, analizą, komentarzem, szeroko pojętą pomocą. To gracze z najwyższej półki, którzy na Hattrick'u zjedli zęby i znają od podszewki każdy możliwy niuans.
    Oczywiście poza wspomnianymi osobami jest cała litania znajomych, z którymi utrzymujemy dobre relacje, co tydzień komentujemy wzajemnie swoje wyniki.

    13. Napisz coś o swojej działalności na forach lig i nie tylko.

    Wydawało mi się, że "zagaiłeś" nie ze względu na bardzo dawną kandydaturę (oczywiście, że pytanie o to musiało paść, ale stało się to tematem przewodnim)
    totalnie natomiast pominąłeś moje zaangażowanie w życie, w forum każdej ligi, w której występuję
    szerokie analizy, statystyki, komentarze, zapowiedzi, podsumowania, "spamowanie" graczy i zachęcanie, żeby się udzielali, żeby chciało im się tutaj wracać i żeby było ciekawie, żeby dodawać kolorytu
    to, że fora żyją w wysokich ligach jest oczywiste, natomiast ja staram się "zaszczepiać" życie w lidze X, przechodzić do Y, i tak dalej...
    taka praca u podstaw to obowiązek każdego Hattrick'owca, a "nikt" tego nie robi sam z siebie

    14. Wizja którą obrałeś na całą grę jest właściwa czy sądzisz, że popełniłeś gdzieś błąd ?

    Popełniłem kilka błędów, z czym muszę się zmierzyć, ale wiem o nich i więcej ich nie popełnię. Nie uważam jednak, że moja aktualna wizja jest bezbłędna, bo oznaczałoby to, że wiem przynajmniej tyle samo co mistrz kraju i - dalej - zwycięzca HT Masters (odrzucając czynnik szczęścia). Na pewno zbyt mało wody w Wiśle upłynęło, aby jednoznacznie móc ocenić czy tych błędów jest niewiele, czy też całkiem sporo, choć niewątpliwie popełnia je każdy. Ani w tej grze, ani w rzeczywistości nie ma drużyny, która wygrałaby w sezonie wszystko, co byłoby do wygrania bez straty gola i wygrywając 100% meczów. Każdy traci bramki, prawie zawsze mistrzowi wpadają jakieś remisy/porażki, ale to, że ktoś jest bardzo dobry nie oznacza, że nieomylny. Ja się dopiero wspominam i będąc po 8 kolejce na III miejscu VI ligi jestem zdecydowanie na bardzo wczesnym etapie tej drogi.

    15. A jakie zmiany zaproponowałbyś szefom hattricka, aby gra poszła do przodu ?

    Zależy co rozumiesz poprzez "pójście do przodu"? Jeśli np. większą ilość graczy to jest mnóstwo prostych sposobów jak chociażby nagrody rzeczowe/finansowe poza wirtualnymi trofeami. To jednak wraz ze zwiększeniem ilości graczy zachęca do przekrętów, sprzedawania meczów itd.
    Być może miałeś na myśli zaawansowanie "techniczne" - osobiście nie uważam, aby w rozbudowanych relacjach z meczów był potencjał. Być może właśnie sukces Hattrick'a tkwi w jego prostocie, choć oczywiście trzeba grę reformować, aby nie przykrzyła się starszym graczom.
    Na pewno opowiedziałbym się za zwiększeniem ilości krajów/flag. Choć zbieranie wszystkich to frajda to tak naprawdę wielu graczy osiągnęło już ten cel. Krajów w HT jest zaledwie 128, w "realu" jest ich niemal 200. Ożywiłoby to grę na pewno. Po pierwsze rozpowszechniłoby ją w krajach, które na dzień dzisiejszy nie są uwzględnione. Po drugie znaleźliby się chętni do kupienia Supka dla możliwości posiadania drugiego klubu w "swoim" kraju. Po trzecie masa ludzi, którzy mają zdobyte 128/128 flag w wersji domowej i wyjazdowej ożywiłaby się, aby jak najwcześniej dobić do 193-194.
    Wracając jeszcze do pierwszego akapitu, może wręcz przeciwnie? Może należy urzeczywistnić grę, urealnić ją możliwością kupna/sprzedaży meczu? Jasne, że nawet dziś jest to możliwe, ale może gdyby istniała możliwość "legalnego" kupna meczu obarczona np. określonym z góry ryzykiem wykrycia przez HZPN? Myślę, że cieszyłaby się popularnością. Szczególnie, że niezwykle w HT nacje to Polacy i Włosi ;)

    16. Jakie masz najbliższe plany ?

    Systematycznie budować drużynę. Nie jestem zwolennikiem rozwiązań stosowanych przez kluby typu PSG, Manchester City czy... Lechia Gdańsk, czyil typu "kupić i wpompować kupę pieniędzy". Jak widać sport to nie jest prosty biznes, również w Hattrick'u. Oczywiście to jest tylko gra, rządzi się swoimi prawami. Kiedyś były w niej niedociągnięcia polegające na konieczności zbankrutowania jako ceny za sukces. Dlatego przede wszystkim poszerzanie horyzontów w zakresie wiedzy i miejmy nadzieję przy odrobinie szczęścia szczebel po szczebelku pięcie się w górę. Czy na sam szczyt? Zobaczymy. Nie ma jedynego 100% pewnego przepisu na sukces. Tak jak "w realu" czasem wygrywa drużyna, która gra ultradefensywnie, czasem grająca atakiem pozycyjnym. Raz 4-4-2, niekiedy 4-3-3 - recepta nie istnieje. Ze swoimi pomysłami na drużynę, na grę, trzeba się też odpowiednio wstrzelić w profil przeciwników - czy to ligowych, czy pucharowych. Poza tym silnik płata figle i nie zawsze lepszy wygrywa. Na najbliższą przyszłość nie napinam się na konkretne cele. Widzę postęp, wyraźny progres, a efekty przyjdą same. Któryś z forumowiczów podczas mojej kampanii strasznie napinał się i chełpił, że on przez pierwsze 3 sezony awansował szczebel wyżej. Po pierwsze nie pamiętam czy było wtedy 8 lig jak dziś, czy 9, czy może 10. Nawet jeśli było 8 to ja też przeszedłem podobną drogę - przez 2 sezony awansowałem, a teraz choć tkwię na VI poziomie rozgrywkowym, to dzielnie walczę jak równy z równym albo nawet jak lepszy z gorszym w ścisłej czołówce. Pewnie znalazłaby się niejedna porównywalnie łatwa/trudna V liga. Czerwona lampka zapali mi się, jeśli po sezonie, w którym zająłem dobre miejsce, zajmę znacznie gorsze pomimo gorszych drużyn. Na ten moment świetnie sobie radzę w bardzo mocnej VI lidze. W gorszych byłoby jeszcze lepiej, a VII ligę pewnie zwyciężyłbym bez ustawiania składu pod przeciwnika. Oczywiście VII poziom to żaden powód do dumy, ale jeśli pytasz o plany to takie one właśnie są: małymi kroczkami, ale w dobrym kierunku zamiast wielkimi susami i szybko złapać zadyszkę. Wzorem są i powinny być drużyny typu FC Basel czy Sevilla, a nie wsopmniane PSG lub Manchester City. Szczególnie, że to nie dość, że jest niezdrowe to w dodatku nie daje gwarancji sukcesu.

    Dziękuję ci za wywiad i życzę powodzenia !!

    Dziękuję również i mam nadzieję, że po jego przeczytaniu nadal niektórzy będą się pławić w przekonaniu o własnej nieomylności, jako że byłem atrakcją/folklorem jednych wyborów :)

    Kategoria: Wywiady | Dodał: Nevis (03-08-2016)
    Wyświetleń: 509 | Rating: 4.8/6
    Liczba wszystkich komentarzy: 0
    Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
    [ Rejestracja | Wejdź ]

    Copyright MyCorp © 2024