Dziś o godzinie 20:00 rozpocznie się najbardziej wyczekiwany przez nas mecz. Mowa oczywiście o potyczce młodych orłów z młodzieżową reprezentacją Estonii. Postanowiłem przyjrzeć się bliżej naszym rywalom i spróbować odczytać ich założenia taktyczne. Zacznę od tego, co Estonia zrobiła do tej pory;
Mecz z Tunezją zagrany w formacji 3-5-2. Selekcjoner ustawił ofensywnie dwóch skrzydłowych którzy zagrali na 6 i 7 gwiazdek. Dodatkowo osłabił środek obrony kierunkując ataki na skrzydła. Bez konsekwencji ponieważ ich rywale zagrali 5-5-0 próbując zamurować bramkę. Wynik końcowy 2-0 na korzyść Estonii
Konfrontacja z Paragwajem w ustawieniu 3-5-2 z późniejszym przejściem na 2-5-3 ze względu na niekorzystny (remisowy wynik). Widzimy pewną powtarzalność, gdyż ponownie gra opierała się o skrzydła. Ataki na poziomach światowej klasy(niski) i fantastyczny(niski) długo odbijały się od obron rywala. Jedyna skuteczna akcja miała miejsce w 74 minucie. Mocniejsze skrzydło Estonii zadziałało. Skromne zwycięstwo Estonii 1-0
W pojedynku z Kenią zmiana ustawienia na 4-5-1, jednak w myśl zasady że tego co działa nie powinno się zmieniać znów zagrany atak skrzydłami, środkowi obrońcy na skrzydła a boczni obrońcy i skrzydłowi ofensywnie. Mimo braku wchodzącego ataku jedna bramka zdobyta z lewego skrzydła, druga z rzutu wolnego.
Dhivehi Raajje były kolejnym oponentem analizowanej przeze mnie drużyny. Formacja taktyczna 2-5-3 oraz największe zaskoczenie – znów atak skrzydłami. Tym razem Estonia odkryła karty potencjału ich dotychczasowej taktyki – dwa mistrzowskie skrzydła zmiażdżyły obronę przeciwnika. Mecz zakończony wynikiem 7-0
Ostatni mecz Estonia zagrała przeciwko Serbii. Ponownie nacisk położono na skrzydła, jednak tym razem bez osłabienia środka obrony. Według mnie selekcjoner zapomniał wybrać taktyki, ponieważ wątpię w to, by przestraszył się rywala, który ogrywał kilku graczy z młodszego rocznika. Mecz zakończył się wynikiem 6-1
Najsilniejszą pomoc Estonia wyciągnęła w meczu z Paragwajem – solidny(wysoki). Obecnie nasi rywale są zachwyceni, a ich pewność siebie jest lekko przesadzona. Identycznie wyglądają nastroje naszych piłkarzy.
Czego możemy się spodziewać? Oceniając to, co nasz oponent prezentował do tej pory obronę skierowałbym na skrzydła a armaty wycelował w środkową część boiska. Jednak przyglądając się wytrenowanym formacjom przeciwnika spostrzegłem gotowość do zagrania kontry w 5-2-3 bądź 5-3-2. Musimy się także liczyć z tym, że selekcjoner Estonii może trzymać jeszcze jakieś perełki poza kadrą i dziś wytoczy je przeciw nam. Tak więc nasz selekcjoner ma niemały orzech do zgryzienia.
Podsumowując rywal jak najbardziej w naszym zasięgu. Zwycięstwo o dowolnym rozmiarze da nam pierwsze miejsce, gdyż mamy lepszy bilans bramkowy. Nie pozostaje nam więc nic innego jak złożenie ofiary dla HT-buga i wyczekiwanie rozpoczęcia meczu.
|