" Czasami zmiany dają więcej złego niż dobrego, ale trzeba ich spróbować by przekonać się o skutkach..." - ten mądry cytat będzie wstępem do mojej opinii na temat nadchodzących wyborów.
ptr88 łaskawie nam piastujący stanowisko selekcjonera ostatnio zapowiedział, że na pewno o drugą kadencję bić się nie będzie. Z jednej strony szkoda, bo nieźle mu idzie, ale z drugiej ktoś mądrze kiedyś powiedział, że trzeba dawać szansę innym się wykazać na tym stanowisku.
cube jest już za stary na takie rzeczy, brzytwa idzie na emeryturę, star-ter do tej samej rzeki już nie wejdzie, Bobas za bardzo się sparzył na tej robocie żeby próbować ponownie, Andrew raczej nie ma chęci, a playnet wiedzy i umiejętności... czyli kto mógłby ?? Nie, ja też nie, nie znam się na tym na tyle dobrze, żeby bawić się w selekcjonerkę na naszym narodzie....
Moim faworytem jest ... _Jacob_ :) Pewnie wielu się zdziwi, że to piszę, ale tak czuję. Z Jacobem nie zawsze było mi po drodze, bo to nie moja bajka w wielu aspektach (on ma do mnie pewnie sporo zarzutów jak i ja troszkę do niego). Ale jeśli rozmawiamy o poważnej piłce, to właśnie on daje gwarancję minimalizacji ryzyka porażki sportowej.
Atuty
Dlaczego akurat on ? Nie ma oczywiście tytułów mistrza Polski czy Pucharu Polski, ale przecież te trofea mieli Bobas czy Miner i wiemy jak to się skończyło w reprezentacji... Ma jednak co innego, mega duże doświadczenie w pracy przy/z kadrami. Był przez jedną kadencję selekcjonerem Kataru i na pewno widok "guziczków" nie robi na nim wrażenia.
Dodatkowo skautingiem zajmował się w wielu miejscach i to przez długi czas. Pracował w Katarze, Ugandzie, Bangladeszu, Kuwejcie czy Trynidadzie i Tobago i w każdym zostawił coś po sobie. W egzotycznych krajach jest rozpoznawalny do dziś i pewno gdyby spróbował tam w wyborach to mógłby znów być tam coachem...
Nie miał sukcesu sportowego z Katarczykami, ale prawda jest taka, że nie miał prawa mieć, bo umiejętności piłkarzy tam a tu u nas to kolosalna różnica. Pojedyncze zwycięstwa czy remisy są na pewno tam odbierane jako sukces. Doświadczenie jednak zebrane jako selekcjoner i skaut na pewno zaprocentuje jeszcze nie raz...
Włada świetnie angielskim co na pewno jest przydatne w dzisiejszym ht świecie. Taktyka nie jest dla niego czarną magią, zebranie sztabu w składzie z byłymi selekcjonerami Polski nie jest problemem, bo bardzo dobrze dogaduje się z innymi graczami. Myślę, że możliwość zasiadania na biało-czerwonej ławce dodatkowo by go zmotywowała i wyzwoliła dodatkową energię, dzięki której mógłby stworzyć naprawdę silny team.
Już o tym myślał...
Dwa sezony temu we spół z Filiposem wystartowali w wyborach. Co ciekawe mimo, że jak już pisałem z Jacobem mam kilka niedomówień, a za Filiposem nie przepadam to w tamtym momencie był to dla mnie duet do wygrania. Wierzyłem, że obaj się dopełnią i może wyjść całkiem niezły zespół. Można mówić na nich wiele, ale ht wiedzy odebrać im nie można. Chciałem na nich zagłosować, ale jeszcze w trakcie wyborów z różnych przyczyn wycofali swoją kandydaturę.
Teraz tego nie żałuję bo wygrał zasłużenie ptr, ale czemu o Jacobie mamy zapominać ?? Czuję, że mógłby z tej kadry naprawdę dużo wycisnąć. Spróbować w pojedynkę, albo znów w duecie z jakimś ciekawym pomocnikiem, czemu nie ??
Czy jest na to szansa ?
Jest to ryzykowny plan, jak zawsze z nowym kandydatem, ale moim zdaniem jest to atut, że Jacob jest z poza "kliki" (w którą nie wierzę, bo mimo wszystko ludzie czasami się tam zmieniają) i mógłby wpuścić świeżej krwi. Czemu do tej pory w Polsce nie zaistniał ?? W jednym z naszych wywiadów, mówił, że pracuje tam gdzie go chcą czyli może czas chcieć Jakuba w Poland National Team ?? Ja jestem za :)
Możemy mówić co i jak, ale spójrzmy trzeźwo, Jacob ma wszytko aby prowadzić reprezentację Polski, albo przynajmniej pomagać jakiemuś młodemu i niedoświadczonemu managerowi, bo on doświadczenie ma, a tego kupić się nie da...
Jacob ma w CV pracę z kadrą, czy teraz czas na Polskę ?
|