Główna
Mój profil

Wylogowanie

Sobota, 11-05-2024, 15:38
Witaj Gość | RSS




Menu witryny
Formularz logowania
Kategorie sekcji
Reprezentacja [24]
Reprezentacja U20 [18]
Ekstraklasa [10]
Puchar Polski [2]
Hattrick Masters [6]
Wywiady [69]
Magazyn Corner [4]
"Sokole Oko" [2]
Inne [41]
Przyjaciele witryny
  • http://oi67.tinypic.com/xpcx90.jpg

  • Mini-czat
    Statystyki

    Ogółem online: 1
    Gości: 1
    Użytkowników: 0
    Wyszukiwanie
    Archiwum wpisów

  • Załóż darmową stronę
  • Darmowe gry online
  • Wszystkie znaczniki HTML

  • Główna » Artykuły » Reprezentacja

    Historia Reprezentacji Polski - cz.2
    HISTORIA REPREZENTACJI POLSKI - CZ.2




    Sezon numer 20 rozpoczęliśmy nie od najmocniejszego uderzenia. Sromotna porażka z Norwegami 0-5  (9381305) dawała nam dużo dy myślenia. Co się stało z naszą Reprezentacją? Kolejne mecze były w lepszym wykonaniu. Adam Drzymała pogrążył Danię, zdobywając 2 bramki (9418659). Kilka dni później porażka w rewanżu 0-1. Potem występy wyglądały już coraz lepiej. Trzecia i ostatnia porażka w meczach towarzyskich została odnotowana ze Szwecją, gdzie w rewanżu udało się nam zremisować. W gruncie rzeczy to Szwedom udało się uratować honor, kiedy to prowadziliśmy 1-0 po bramce Marka Kopałko (9897400).
    Następny sezon był z kolei przeznaczony na turniej mistrzowski o numerze 4. Gospodarzami turnieju zostali Amerykanie. 16 stycznia 2004 rozpoczęli turniejowe zmagania od zwycięskiego meczu z Izraelem (13677192). Lecz dopiero w 90 minucie niemieckiego pochodzenia pomocnik Jurgen Baader zdobył bramkę na wagę zwycięstwa. Kolejne wygrana z Turkami (13743436)  a następnie porażki z Kanadą (13812852)  i Niemcami (13812855). I ostatni remis z Brazylią (13812857). Jednakże największym zaskoczeniem było to, że Puchar zdobyli Norwegowie a nie Szwedzi. Zachodni sąsiedzi przerwali wielki futbol Szwecji i pokazali, że można ich pokonać - być lepszym od nich. Od ojczyzny Hattricka. Ale jakby nie patrzeć Puchar nadal był w posiadaniu skandynawskich rąk.  

    Sezon 22 był jeszcze lepszy, bo tylko zanotowaliśmy 1 porażkę w sparingu z Austrią (17779810) spośród wszystkich meczy towarzyskich i eliminacyjnych do V MŚ. Czyli eliminacje przeszliśmy bez żadnych zakłóceń. Wszystkie mecze zwycięskie. Co więcej - nie straciliśmy żadnej bramki! W swojej 12 grupie eliminacyjnej byliśmy bezkonkurencyjni. 34 strzelone gole - takim stosunkiem bramek dorównali nam Szwedzi (34-0), Rumuni (36-2), Anglicy (38-4) a najlepsi byli Austriacy z 24 pkt na koncie - ich stosunek bramek wyniósł 53-2. Wspaniała gra całego zespołu pozwoliła awansować do Mundialu w Hiszpanii.

    W rundzie II trafiliśmy do czterozespołowej 5 grupy z Łotwą, Grecją i Brazylią.
    Pierwszy mecz z Łotwą przebrnęliśmy zwycięsko (18528973). Po bramce Dawida Nowaka a następnie w drugiej połowie Ryszarda Korojewa mogliśmy zapisać na swoje konto 3 punkty. Następnie remis z Grekami  (18528975) a potem w ostatnim meczu naszej grupy pokonaliśmy Canarinhos 1-0 (18528977) po bramce zdobytej na wagę zwycięstwa Alberta Kopczyka.

    III runda również składała się z grup po 4 zespoły w każdej z nich. Gol Andrzeja Gonery dał nam zwycięstwo nad Stanami Zjednoczonymi (23717867). Następnie Bogusław Ryszka dwukrotnie pokonując bramkarza włoskiego dał nam zwycięstwo nad Italią (23717869). I ostatni mecz z Finlandią (23717870). Do przerwy przegrywaliśmy jedna bramką ale Marcin Kosmała wyrównał w drugiej części spotkania i musieliśmy się podzielić punkatmi ze Skandynawami.  

    W IV rundzie niestety nie podołaliśmy Oceanii, Anglii i Szwecji, która zdobyła kolejny tytuł najlepszej drużyny na świecie pokonując w finale grupowych rywali - Anglików.
    Na wyróżnienie w polskim zespole zasługuje nasz bramkarz Lubomir Kopczyk wielokrotnie wybierany jako najlepszy reprezentant naszego kraju na tym turnieju.

    19 października 2004 roku nowym selekcjonerem naszej Reprezentacji został cube, który jako obok SpaWn został trzykrotnie wybierany na to stanowisko. Pierwszy mecz sparingowy cube z Finlandią przyniósł mu zwycięstwo bo aż 5-0  (29644328). Nowy trener nie miał dużo czasu na przygotowanie zespołu do kolejnych eliminacji MŚ bo już następny mecz był o stawkę, o punkty. I to właśnie pierwszy mecz z Salwadorem należałoby zapamiętać, bo nie tylko pobił nowy rekord najwyższych zwycięstw naszej kadry bo aż 9-0 (29648991) to dodatkowo wielkim wyczyn dokonał Albert Kopczyk, zdobywając wtedy 4 gole. Z wyspami Owczymi (29648993 hattrickiem popisał się Mariusz Madej. Następnie w rewanżowym meczu z Salwadorem Fabian Koźbial pokonał czterokrotnie bramkarza. Ale to nie koniec rekordów polskich zawodników. Bo kilka dni później Dawid Nowak na Wyspach zdobył 5 goli w jednym meczu. Również i w tym sezonie Andrzej Lipiński nie pozostawał z tyłu za kolegami z drużyny, kiedy to strzelił 3 gole Grekom w meczu towarzyskim (31151754).  
    Eliminacje przeszliśmy bez problemów, gdzie po raz drugi z rzędu uzbieraliśmy komplet punktów. Można ogólnie ten sezon podsumować na wysokim poziomie pod względem strzelności naszych zawodników, gdzie zdobywali wiele bramek deklasując swoich rywali na boisku. No i wiadomo, nasz wspaniały bramkarz Lubomir Kopczyk wsławiał się światowej klasy interwencjami, gdzie wiele razy dostawał wyróżnienie zawodnika meczu. Wiele goli, wiele wspaniałych zagrań - to była bardzo silna reprezentacja na tamten sezon.
    VI MŚ odbyły się w Brazylii. Przez II rundę przeszliśmy bez większych problemów. RPA oddało mecz walkowerem, remis ze Słowenią oraz porażka ze Szwecją. Na tym Mundialu dotarliśmy aż do półfinałów, gdzie ulegliśmy srebrnym medalistom - Szkocji 1-2  (39863183). Czyli ogólnie niezły wynik naszych Orłów i selekcjonera cube. Po Mundialu został ponownie wybranym trenerem polskich piłkarzy. A przed nim kolejna droga do MŚ.
    Sezon 26 rozpoczął od mocnego uderzenia, deklasując Islandię 6-0 (40176928), gdzie Mariusz Madej zdobył hattricka.
    Eliminacje rozpoczął od porażki z Reprezentacją Wietnamu (46012485). Do 8 lipca 2005 roku najlepszym w historii polskim strzelcem był legendarny Jacek Bojcun z 33 golami na swoim koncie. Bo tego samego dnia Polska pokonała Holandię (46012497) i jedną z bramek zdobył Bogusław Ryszka, gdzie był to gol numer 34. Wyprzedził swojego kolegę po fachu w statystykach zdobytych goli. A kariery jeszcze nie kończył. Czyli od tej pory Ryszka jest najlepszym polskim strzelcem. Druga porażka w tych eliminacjach cube zaliczył z Koreą Południową (46012503) lecz i tak należą się słowa uznania, ponieważ po raz kolejny nasza Reprezentacja przeszła eliminacje bez większych zakrętów. I udało się nam w końcu pokonać potęgę futbolu - Szwecję  (48740766) w meczu towarzyskim. Na stadionie im. Jana Pawła II Ryszka zdobył swojego 40 gola dla Reprezentacji Polski.
    Mistrzostwa Świata numer 7 po raz drugi zawitały na azjatyckim kontynencie. Tym razem w Państwie Środka - Chinach. A odbyły się w sezonie numer 27. Przez kolejne rundy przechodziliśmy jak burza. I znowu... półfinał, tym razem z Hiszpanią  (59054030). Pomimo dwóch bramek Dawida Nowaka, Iberyjczycy wyeliminowali nas z turnieju - Nie mogę mówić o drugim z rzędu brązie jako o rozczarowaniu. Owszem - niedosyt pozostał mały, ale jednak trzeba pamiętać, że oprócz Szwedów dawno nikomu nie udało się dwa razy z rzędu stanąć na podium. Należy, więc z szacunkiem odnosić się do tego rezultatu - tym bardziej, że tak niewiele zabrakło do finału...
    Te dwa brązowe medale traktuje, więc osobiście jako mój bardzo duży sukces -
    powiedział cube.
    Tym samym, podczas trwania turnieju obaj najlepsi napastnicy Poslki - Bogusław Ryszka i wspomniany Nowak rywalizowali ze sobą o ilość strzelonych goli w ogólnych statystykach. Udało się temu drugiemu wyprzedzić Ryszkę, który na krótka chwilę objął tytuł najlepszego polskiego strzelca. Dwie bramki strzelone Hiszpanom w półfinale pozwoliły mu na koncie zapisać już aż 50 bramek! Kiedy Ryszka zakończył Mundial z 44 golami. Wiadomo, trzeci w kolejności był nadal Jacek Bojcun.
    Dwa półfinały podczas dwóch kadencji selekcjonera cube.

    kOsToR: Dwa brązowe medale z Polska to nie lada osiągnięcie. Nie kusiło Cię by znów wystartować, na trenera naszej kadry?
    cube: Kusiło :) Tzn. chciałem ta reprezentacje dalej prowadzić, ale wiedziałem, że nie będę i że odmówię, bo skoro w kampanii obiecałem, że więcej nie wystartuję to słowa dotrzymać wypadało. Nie ukrywam ,ze trochę szkoda, bo ominie mnie absolutny szczyt możliwości tej kadry, który będzie właśnie podczas obecnej kadencji...niestety nie mi dane będzie poprowadzić tą kadrę w szczytowym momencie rozwoju zawodników.


    Po zakończeniu MŚ selekcjonerem naszej kadry został Cagliostro. Wybrany zaraz po pierwszym sparingu Polski w 28 sezonie, 10 stycznia 2006 roku.

    DavidJupik: Pełniłeś rolę Selekcjonera Reprezentacji Polski w Hattricku w okresie 10.01 2006 r. - 21.08.2006 r (tj. sezony numer 28 i 29). Było to 7 lat temu. Długi okres. Jak to się stało, że objąłeś fotel Selekcjonera? Z własnej inicjatywy czy z czyjejś? Jak na to zareagowała społeczność Polska? Przejąłeś kadrę po graczu cube.
    Cagliostro: Pamiętam, że to były bardzo burzliwe czasy, walka o przewodnictwo w kadrze była bardzo zacięta, a poprzeczka przez cube’a była podniesiona bardzo wysoko (Polska pod jego przewodnictwem była dwukrotnie w półfinale poprzednich MŚ). Tak jak teraz tak i wtedy byliśmy jedną z największych nacji w HT, a oczekiwania naszej społeczności były bardzo, bardzo wysokie. Na szczęście miałem za sobą udaną kadencję w u21, duże poparcie, świetną kampanię i to zaprocentowało, a cube chciał odpocząć.

     
    Eliminacje jak zwykle, bez zbędnego komentarza. Zwycięstwo w swojej grupie bez porażki.

    DavidJupik: Przez eliminacje przeszedłeś jak burza z kadrą. Niesamowite! Byliście nie do zatrzymania! Tylko 2 remisy i reszta meczów zwycięska. Jak ocenisz występ w owych eliminacjach?
    Cagliostro: Owszem, zajęliśmy pierwsze miejsce, ale remisy z Tajlandią i Szkocją były przyjęte pomrukiem niezadowolenia. Prawdziwa gra zaczynała się dopiero później, w kolejnym sezonie i do tego się przygotowywaliśmy.


    Także awans do finałów piłkarskich to podstawa działania naszej Reprezentacji. Nie wyobrażalibyśmy sobie, ażeby nasze Orły nie pojechały na Mundial. Ochocki, Skolmowski, Gonera, Majka, Ludwikowski, Prasnal, Jurkowski, Nowak, Robakiewicz, Baader, Lubo Kopczyk, Ryszka, Tomala, Gut – tych chłopaków pamiętam od ich pojawienia się w HT. Od początku ja i kilku HT patriotów monitorowaliśmy i nadzorowaliśmy ich prawidłowy rozwój. Część z nich grała w mojej u20 - mówi Cagliostro. To prawda - esencja polskiego futbolu. Nie można sobie pozwolić na ominięcie osobnego komentarza wobec zawodnika z największą liczbą występów w kadrze, wielokrotnie wybieranym najlepszy graczem meczów - Lubomirze Kopczyku - To był duży sentyment. Może się to wydawać dziwne, ale jego i wymienionych wcześniej chłopaków traktowałem emocjonalnie. Dużo czasu, pracy i rozmów poświęcono, by Lubo jak i inni mieli jak najdłuższy i najlepszy trening pod okiem najlepszych specjalistów - dodaje Cagliostro. Postać Kopczyka to jeden z ewenementów polskiej piłki.

    W 29 sezonie na MŚ pojechaliśmy do swoich zachodnich sąsiadów - Niemców.
    Minimum liczyliśmy na lokatę gdzieś blisko półfinału. Ażeby nie zaniżać "swoich przyzwyczajeń". Lecz Mistrzostwa w Niemczech były najgorsze od ostatnich lat występów naszej kadry na tej imprezie. Odpadliśmy już w I rundzie. Mając tak mocny skład, doświadczenie z poprzednich turniejów iż nie powinno się to zdarzyć. Ale się zdarzyło... dwa remisy i porażka - Polska zakończyła rywalizację.

    DavidJupik: Przyszedł czas wyjazd do Niemiec w ramach VIII Mistrzostw Świata. Pojechaliście jako faworyt tego Mundialu. Twój poprzednik cube dwa razy dotarł do półfinału. Co się stało, że Polska wtedy odpadła już w II fazie grupowej?
    Cagliostro: Wbrew pozorom to nie była łatwa grupa, zaczęliśmy fatalnie, od porażki z Malezją, co było dużym zaskoczeniem i nałożyło dodatkową presję na chłopaków. Później zagraliśmy z finalistą ostatniego Mundialu – Hiszpanią i pechowo zremisowaliśmy (prowadziliśmy już 2:0). Jednak nadal mogliśmy wyjść z grupy.
    DavidJupik: Sławomir Jurkowski, Bogusław Ryszka, Dawid Nowak - najlepsi strzelcy za Twojej kadencji. Proszę, odnieś się do nich... co możesz o nich powiedzieć?
    Cagliostro: Takich napastników życzę każdemu trenerowi. Niestety Ryszka i Nowak zawiedli w kluczowym momencie...
    DavidJupik: Ostatni mecz grupowy ze Szwajcarią [matchid=(71021242)] bezbramkowo zremisowany. Mieliśmy szansę awansu do dalszej fazy rozgrywek, gdybyśmy wygrali z Helwetami. Jak to skomentujesz?
    Cagliostro: Szczerze to do dziś nie do końca tego rozumiem. Zagraliśmy bardzo ofensywnie, ale partaczyliśmy stworzone okazje.. Problem polegał na tym, że w ówczesnej formie zawodników nie było szans byśmy mieli większą „parę” atakując. Jedynym, być może lepszym wyjściem mogło być zagranie 343. Gdyby udało się strzelić choć jedną bramkę, te MŚ mogły potoczyć się inaczej, bo mieliśmy zbudowany bardzo wysoki TS na kolejne rundy.
    DavidJupik: Po odpadnięciu z niemieckiego Mundialu, jakie miałeś własne, osobiste odczucia co do wyniku osiągniętego na tych MŚ?
    Cagliostro: Byłem zły i rozczarowany silnikiem HT, oddałem dużo serca tej kadrze i chciałem przywieźć medal z Niemiec, nie udało się, a ja przeniosłem się do Singapuru prowadzić tamtejszą kadrę.


    Nie tylko były to dla wyjątkowe Mistrzostwa od tej złej strony ale również dlatego, że po raz pierwszy w historii Mundialu Puchar zdobył gospodarz turnieju. W finale Niemcy pokonali Rumunów a Szwedzi uznali turniej na południu za wielka klęskę, odpadłwszy w IV rundzie. Raz już Norwegowie przerwali passę wznoszenia Pucharu Świata swoim sąsiadom, nie pozwalając po raz czwarty unieść go do góry na oczach całego świata, tym razem turniej w Alemanii nie pozwolił im po raz czwarty z rzędu cieszyć się mianem najlepszej drużyny reprezentacyjnej na naszym globie. Zresztą, poprzedni turniej w Chinach było ostatnim momentem, kiedy to Szwedzi mogli cieszyć z przywiezieniem Pucharu do Sztokholmu. Sześć razy zdobywali miano mistrzów, dwa razy po trzy razy z rzędu... era totalnego, dominującego szwedzkiego futbolu zakończyła się na ziemiach jednej z najstarszych cywilizacji Świata - Chinach.

    DavidJupik: Jak ogólnie oceniasz swoją pracę jako Selekcjoner polskiej Reprezentacji?
    Cagliostro: Mam niedosyt, bo moje oczekiwania, jak i społeczności były dużo większe. Mieliśmy skład, który mógł wygrywać z najlepszymi, zabrakło HT luck, ale ja nie odpuściłem, dałem dużo pozytywnych emocji małej społeczności Singapuru, a potem już w innym managerze (freekick) zdobyłem złoty medal MŚ u21. Poniekąd zaspokoiłem ambicję, ale kto wie, czy nie podejmę kiedyś rękawicy ponownie.. ;-)
    DavidJupik: Po Tobie kadrę przejął ponownie cube. Jak ogólnie oceniasz go jako Selekcjonera Polski? Jakie masz o nim zdanie...
    Cagliostro: Świetny trener z dużymi sukcesami, nigdy się nie uwielbialiśmy, ale nasza rywalizacja napędzała do działania. Do tego on z Warszawy, legionista, ja z Łodzi, widzewiak. Myślę, że wpływało to pozytywnie na nasze kariery w HT i trzeba przyznać, że on tą rywalizację wygrywał. Jednak teraz wróciłem i mogę się odkuć ;-)


    Bardzo słaby występ selekcjonera Cagliostro potrzebował zmian i powrotu do takiego futbolu, jaki prezentowali wcześniej piłkarze. Dlatego też 22 sierpnia 2006 roku (30 sezon) na fotel trenera kadry polskiej powrócił cube - po raz trzeci wybrany.
    cube eliminacje przeszedł odnotowując tylko 1 remis - reszta meczów to zwycięstwa.
    Turniej w Rosji (gospodarz IX MŚ) miał zmazać plamę na niemieckim Mundialu. Miał tego dokonać doświadczony trener cube. Udało się mu dotrzeć do IV rundy a losy naszej kadry wahały się do trzeciego, ostatniego meczu o punkty. Uzbieraliśmy po dwóch meczach tyle samo punktów co gospodarze. Im wystarczył remis, ponieważ mieli lepszy stosunek bramek. Teoretycznie byliśmy lepszą drużyną ale praktyka... w praktyce wyszło inaczej. Rosjanie zrobili swoje minimum założenia, gdzie musieli wywalczyć remis. I tak też się stało. Bezbramkowy wynik (112872003) z Rosją pozwolił im dalej awansować a my musieliśmy się pożegnać z mistrzostwami. W jakimś stopniu cube odniósł sukces, ponieważ tchnął w naszych Orłów to, do czego nas przyzwyczaili - do dobrych wyników. Był to ostatni Mundial cube w roli selekcjonera. Więcej już nie pojawił się z krawatem w biało-czerwone paski, wymachując rękoma do swoich podopiecznych, w międzyczasie rozmawiając ze swoimi asystentami o zmianach taktycznych w trakcie meczu. Jego radosne podskoki ze zdobycia bramki lub kwaśne miny po utracie. Polska Reprezentacja przeżyła z nim wspaniałe chwile - dwa półfinały - jakże pięknie rysujące się w naszej historii ale także pełne goryczy i złości po przegranych półfinałach. cube i jego Orły nigdy nie dotarły tam, gdzie dotarł SpaWn, ale czas na boisku był równie pełen pięknych chwil. To właśnie między innymi cube dał pewne podwaliny zespołu narodowego, który należało tylko dopieszczać. Tak wypracowana Reprezentacja nie potrzebowała diametralnych zmian, rewolucyjnych reform, planowania wielkich taktyk - wystarczyło tylko dbać o to, co stworzył cube. Czy tak było? Czy jego następcy podołali temu zadaniu? Zadaniu dopieszczania kadry i przynoszenia wielkich sukcesów do naszego kraju? O tym dowiemy sie w kolejnej części artykule opisującej historię polskiego futbolu.  

    Lista najlepszych strzelców w Reprezentacji Polski:
    Dawid Nowak - 69 goli
    Sławomir Jurkowski - 66 goli
    Bogusław Ryszka - 56 goli
    Fabian Koźbial - 38 goli
    Jacek Bojcun - 33 gole
    Piotr Robakiewicz - 33 gole
    Norbert Sarnowski - 25 goli
    Mariusz Madej - 23 gole
    Andrzej Gonera - 20 goli
    Kategoria: Reprezentacja | Dodał: Jupiczek (18-05-2013)
    Wyświetleń: 430 | Rating: 2.2/4
    Liczba wszystkich komentarzy: 0
    Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
    [ Rejestracja | Wejdź ]

    Copyright MyCorp © 2024