Główna
Mój profil

Wylogowanie

Środa, 15-05-2024, 12:13
Witaj Gość | RSS




Menu witryny
Formularz logowania
Kategorie sekcji
Reprezentacja [24]
Reprezentacja U20 [18]
Ekstraklasa [10]
Puchar Polski [2]
Hattrick Masters [6]
Wywiady [69]
Magazyn Corner [4]
"Sokole Oko" [2]
Inne [41]
Przyjaciele witryny
  • http://oi67.tinypic.com/xpcx90.jpg

  • Mini-czat
    Statystyki

    Ogółem online: 1
    Gości: 1
    Użytkowników: 0
    Wyszukiwanie
    Archiwum wpisów

  • Załóż darmową stronę
  • Darmowe gry online
  • Wszystkie znaczniki HTML

  • Główna » Artykuły » Hattrick Masters

    Hattrick Masters czyli za wysokie progi...

     

    „Skoro było tak dobrze, to dlaczego było tak źle ?”

     

     

    „Skoro było tak dobrze, to dlaczego było tak źle ?” te słowa powiedział kiedyś legendarny i najlepszy Polski trener w historii piłki nożnej Kazimierz Górski i kierował je do innego byłego selekcjonera Jerzego Engela, po przegranym mundialu w Korei.
    Dlaczego je przytaczam, bo podobną sytuację mamy w rozgrywkach Hattrick Masters z polskimi klubami w roli głównej.

    Z obecnej kampanii HM już dawno odpadliśmy, ale dopiero teraz chciałem to jakoś podsumować. Bo w rozgrywkach hattrickowej Ligi Mistrzów odpadamy z sezonu na sezon z większą kompromitacją.

     

    Hattrick Masters 55

    W tym sezonie ja osobiście wierzyłem w sukces (czytaj co najmniej ćwierćfinał) bardzo, ponieważ nowym mistrzem Polski był klub Drakonians prowadzony przez prezesa Andrew. Ta ekipa wcześniej dwukrotnie grała w HM (w obu przypadkach jako triumfator Pucharu Polski) i obie przygody kończyła w finale (najpierw srebro, potem złoto). Wydawało się, że po sezonach miernych występów Bobasa w HM, Andrew pokaże jak się gra w tych rozgrywkach. Niestety nie pokazał...

    Ja interesuję się HM bardzo poważnie, śledzę wszystkie ważne mecze, w historii tych rozgrywek grzebałem już nie raz i naprawdę w tym sezonie liczyłem na "Smoki". Ekipa Andrew zaczęła te rozgrywki od zwycięstwa z Pescaitos Fritos C.F. z Hondurasu. Potem wydawało się, że to samo powinna uczynić z bośniackim 'Juventus'em (nie Turyn...), ale wszyscy mocno się zawiedliśmy. 4-0 to był łomot jaki mistrzowi Polski i byłemu zdobywcy HM zgotował klub z Bośni. Smutek, żal czy może już tradycja ? Chyba to ostatnie bo w ostatnich sezonach bywało podobnie.

    Drugi nasz reprezentant, zdobywca PP GÓRNIK ZABRZE (co ciekawe na sukcesie w pucharze nie kończą bo walczą teraz o awans do Ekstraklasy), odpadł już w swoim debiucie w tych rozgrywkach z ekipą z Walii. Z jednej strony to kolejna kompromitacja polskiej drużyny, ale z drugiej jeżeli mistrz Polski tak słabo gra w HM to co możemy oczekiwać od ekipy, która w zeszłym sezonie grała jeszcze w III lidze...

     

    W przeszłości było podobnie...

    Nie chcę się już odwoływać do zamierzchłych czasów kiedy to umieliśmy wygrywać (Andrew i Romajack), ale i też wtedy przegrywaliśmy, a do niedalekiej przeszłości w której mieliśmy taki zespół jak bobaski.

    Bobas uważany przez wielu za giganta ht, przez innych za ciułacza kasy (ja raczej zapisuję się do tej pierwszej partii) w swoim CV miał 4 mistrzostwa Polski i Puchar Polski (także prowadził reprezentację, ale bez sukcesów) i wydawało się, że on HM wygra, ale niestety...

    Chociaż i tak w porównaniu z obecną próbą Andrew wypadał nie najgorzej. Pierwsze dwie próby skończył na drugim rywalu. Kolejne dwie na czwartym - czyli teoretycznie mógłby kolejne dwie zakończyć już w ćwierćfinałach. Bobas jednak zawsze na pierwszym miejscu stawiał Ekstraklasę, a HM to tylko był dodatek. Z jednej strony to jego sprawa i trzeba to uszanować, ale z drugiej polski kibic ht (np. taki jak ja) naprawdę by się ucieszył kiedy Polacy mogliby bić Czechów, Rosjan czy Niemców, ale niestety nas leją drużyny z Hondurasu czy innego Haiti...

    Inne ekipy poza Bobasem jeszcze gorzej. Ale to nawet nie były drużyny na poziomie obecnego GÓRNIKA ZABRZE, bo po wygraniu PP nic wielkiego już nie zwojowały nie tylko w HM, ale też w niższych polskich ligach (m.in. takie kluby jak Psyche Staroźreby czy wlad teem).

     

    A przecież jesteśmy wielcy...

    Tak mówi większa część "elity" ht, że ligę mamy mocną, kluby bardzo dobre (Masyw przecież mówił, że nigdy Ekstraklasa nie była tak mocna jak obecnie), ale ta moc kończy się jak wychodzimy poza nasze śmierdzące podwóreczko...

    Tam już nas leje kto chce, czy to Ameryka Środkowa czy Oceania i tak przegrywamy. Zdobywcy PP są za słabi na HM, a mistrzowie Polski mają ważniejszą Ekstraklasę, to ja się pytam po co w ogóle grać w HM dla wstydu ??

    Niby zawsze jest dobrze, a tak naprawdę jest bardzo źle.

     

    Ukraino-Rosja lepsza od nas...

    Za to nasi sąsiedzi, gdzie trwa obecnie poważny konflikt czyli Ukraina HM wygrywa po raz drugi z rzędu. Klub FC DeRibas zdobył kolejny raz  HM. Zespół z Odessy pokazał, że da się łączyć puchary z ligą. Dlaczego Ukraina (w sensie ta prawdziwa plus rosyjski Krym) może w ht dobrze grać, a my nawet przyzwoicie się nie umiemy zaprezentować ? Taki mamy klimat...

     

    - Czy wygramy jeszcze to trofeum ?? Mam nadzieję, że tak, ale oby to nie była tylko nadzieja...

    Kategoria: Hattrick Masters | Dodał: Nevis (16-06-2014)
    Wyświetleń: 422 | Rating: 5.0/4
    Liczba wszystkich komentarzy: 0
    Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
    [ Rejestracja | Wejdź ]

    Copyright MyCorp © 2024